sie 10 2003

cień


Komentarze: 1

Kiedyś byłem szczęsliwy ale teraz nie wiem co to oznacza,dziś chodze po domu szukając miejsca a może i celu. Czasem ide na spacer zeby zapomniec lecz wszystko w kolo przypomina moje zagubione szczescie. Wciąż myśle dlaczego tak boli skoro nie rozumiem  czemu. Staram sie być twardym i chyba tak jest na pierwszy zut oka ale w glebi jest strasznie. Sa chwile kiedy czuje sie jakbym stal na sirodku sali w ktorej jest duzo osob i krzyczal lecz nikt mnie nie slyszy. Czemu proste kocham , przytul jest niemozliwe.Kiedys myslalem ze mam wladze zmieniac przeznaczenie lecz go nawet nie ma.. Pragne szczescia ktore mnie oposcilo. Nieradze sobie. Kim bede  bez tego co mialem. Wciaz pytam i szukam. Jak znalezc? Chce jej. Komu ufac skoro wszyscy zawiedli.

idac ciemna ulica zastanawiam sie czy nie z niknac w jej ciemnosci. uciec gdzies gdzie bol , strach, smierc a nawet zycie nie dociera. szukam tego miejsca. Mysle ze ona znajdzie mnie pierwsza.

neo-wojtek : :
10 sierpnia 2003, 21:09
"mam jeszcze wiare odmienic swoj los..." (czy jakos tak to bylo...). "komu ufac a kogo sie bac, gdzie sie szukac a gdzie odnajdywac". to tak na zachete.

Dodaj komentarz